W tym roku skończy 15 lat, ale już zdobył sławę i stał się międzynarodową gwiazdą muzyki klasycznej. Mark Yu siadając do fortepianu zamienia się w prawdziwego mistrza, i bezapelacyjnie muzycznego geniusza, który grę opanował niemal do perfekcji.
Wiele juz do tej pory było talentów urastających do miana dzieciecych geniuszy fortepianu. Ten jest jednak inny…
Mark Yu urodził się w styczniu 1999 roku w Pasadenie w Kalifornii. Muzyki Beethovena słuchał już bedąc w brzuchu matki, która będąc w ciąży sama grała na fortepianie. Mark zatem jako niemowlę wybijał rytmiczne dźwięki, a w wieku dwóch lat zagrał na keyboardzie bez niczyjej pomocy usłyszaną wcześniej piosenkę. Kolejne miesiące przynosiły kolejne niespodzianki, w krótkim czasie bowiem nauczył się grać na dwie ręce sonaty Beethovena. W wieku niecałych trzech lat dał swój pierwszy fortepianowy recital!
W styczniu 2005 roku, pięć dni po swoich szóstych urodzinach, został wybrany do zagrania koncertu na prestiżowym Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Virginii Waring, w którym biorą udział młodzi pianiści.
W siódme urodziny spełniło się jego największe marzenie – został bowiem z mamą zaproszony na obiad przez Lang Langa – międzynarodowej sławy chińskiego pianistę, którego Mark ma za absolutnego idola.
Obecnie gra średnio od pięciu do ośmiu godzin dziennie, dużo koncertuje. Jak potoczy się dalsza kariera niezwykłego nastolatka?
Red.
„